czwartek, 28 września 2023

Relacje z wrześniowej wycieczki entomologicznej

Modliszka zwyczajna (Mantis religiosa)


We wtorek ponownie wybrałem się nad ścieżkę przy torach za osiedlem Dajtki w nadziei, że uda mi się znaleźć więcej, kolorowych muszek, które mógłbym wam pokazać. Jak się okazało, trafiłem nie tylko na nie, ale również na kolejną modliszkę zwyczajną (Mantis religiosa) i to na brązową! Muszę przyznać, że to dla mnie ważne znalezisko, ponieważ to zupełnie nowe stanowisko, w mojej okolicy na który jest obecna. Na razie trafiła się tylko jedna, ale będę musiał się tam jeszcze wybrać z kilka razy i kto wie, może spotkam kolejne.
 
Spotkana przeze mnie samica była wyraźnie mniejsza do dwóch poprzednich. Zmierzyłem ją miarką i okazało się, że miała równo 5 cm. Pierwsza modliszka, którą znalazłem miała prawie 7 cm, natomiast drugiej nie mierzyłem, ale była zbliżona wielkością do tej pierwszej. Znalazłem ją na drodze, gdzie była zajęta pożeraniem złowionej przez siebie ofiary (gdy przyjrzałem się zdjęciom w domu okazało się, że jej łupem padła… larwa mrówkolwa). Zabrałem ją więc na patyczek, a później posadziłem na rosnącej obok nawłoci. Jak się okazało siedziała też na niej plusknia jagodziak. Ja jej początkowo nie zauważyłem, ale modliszka tak i dzięki temu miała kolejny posiłek.
 
Cóż, wszystko wskazuje na to, że modliszka powoli zadomawia się w okolicach Olsztyna i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze liczniejsza, tak jak chociażby w Warszawie czy w Łodzi. Swoją drogą, modliszka znajduje się na Czerwonej Liście z kategorią CR, co oznacza, że jest krytycznie zagrożona… czy raczej była w czasach, gdy ta Lista powstawała. Podejrzewam, że wtedy mało kto przypuszczał, że modliszka może tak drastycznie zwiększyć zasięg swojego występowania i stać się tak liczna, jak obecnie. To jednak najlepszy dowód na to, że Czerwonej Liście zdecydowanie przyda się odświeżenie i wciąż trzymam kciuki, aby tak się stał (mimo tych nieprzychylnych głosów, które się pojawiają).
 
A my przechodzimy do kolejnego drapieżnika, którego wczoraj spotkałem, czyli do podłużnika (Tibellus oblongus), pająka z rodziny ślizgunowatych (Philodromidae), który tak jak modliszka, całkiem nieźle radzi sobie z ofiarami większymi od siebie. Zdarza mu się chwytać chociażby ważki równoskrzydłe i łowiki. Tym razem dopadł małego pluskwiaka z rodziny tasznikowatych i jeśli dobrze przyjrzycie się ofierze, to zobaczycie siedzącą na nim muszkę, natomiast druga ukryła się z boku. Nie jestem do końca pewny, co to są za muszki, ale podejrzewam, że to jakieś kalnicowate (Lauxaniidae), które lubią żywić się różnymi, naturalnymi nieczystościami. Jak widać nie boją się nawet uszczknąć dla siebie trochę zdobyczy pająka.
Na koniec mam dla was kolorową muszkę. Tak, znowu paśnica z rodzaju Ectophasia (w tym przypadku paśnica tarczówkowata, E. crassipennis), ale to właśnie te rączycowate są teraz najliczniejsze, a do tego są naprawdę fotogeniczne, więc naprawdę ciężko przejść obok nich obojętnie i nie zrobić im znowu zdjęcia. Tym bardziej, że nie są zbytnio płochliwe, więc bardzo łatwo robi się im zdjęcia.

Mateusz Sowiński
Modliszka zwyczajna pożerająca plusknię jagodziak.

Paśnica tarczówkowata (Ectophasia crassipennis)

Podłużnik (Tibellus oblongus) z upolowanym pluskwiakiem.



wtorek, 26 września 2023

Rozpoczęcie prac nad Czerwoną Listą Owadów Polski

Na niedawnym walnym, nadzwyczajnym zjeździe PTEnt. w Jeleniej Górze-Sobieszewie, uzgodniono rozpoczęcie prac nad Czerwoną listą owadów Polski - jest to nowy, duży projekt pod egidą Towarzystwa, w których entomolodzy z PTE chcą wykorzystać potencjał członków i sympatyków. Wykorzystać do stworzenia opracowania, które w innym razie raczej nie powstanie, a jest pilnie potrzebne. Pierwsze informacje podane zostały w poniższym memorandum.